• Chwyty/Teksty
  • Akordy
  • Przydatne programy...
  • O mnie
  •                                    

wtorek, 2 września 2014

Iwan – The Analogs

NIESTETY ZNALAZŁEM TYLKO TAKI COVER

On był stukotem butów o kamienny bruk     a F
Gdy martwe ulice milczały jak grób      d G a
Był śmiechem diabła w zadymionej spelunie      a F
Krzykiem radości w rozgrzanym tłumie      d G a
Daleko od nieba by czuć jego nudę
Daleko od piekła by chłonąć jego żar
Spójrz na nią znów, do świtu tyle czasu
A w jej oczach widać tylko strach
Dym papierosów gryzł go zawsze w oczy
Gdy patrzył jak budzi się dzień
Biegł do swojej kochanki choć to wróżyło zgubę
A w jego młodych żyłach zawsze wrzała krew
Wolał, by śmierć była jego kochanką            F G a
Wolał co noc czuć jej gorzki smak        F G a
Lecz ta penera była nic nie warta             F G a
Dlatego poszedł szukać jej w świat            F G e
Iwan, Iwan, czekaj na nas tam               a F          
Iwan, Iwan, i na nas przyjdzie czas        d G a

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz